ściany szczytowe
rozpoczęliśmy naszą przygodę z budowaniem początkiem września. Wzięliśmy się solidnie do roboty z założeniem, że odpoczniemy jak będzie padał deszcz. Jest początek listopada i deszcz odgonił nas jak na razie dwa razy. Pogoda nie pozwala nam odpocząć Oby tak dalej...
wczoraj rozpoczęliśmy murowanie ścian szczytowych ....
tak wysoko trzeba je zbudować...
a to efekt popołudniowej pracy w środę:
dziasiaj (03.11.11 czwartek) w połunie zakończyliśmy wznoszenie północnej ściany szczytowej...
a po południu zaczęliśmy murowanie południowej... jeśli jutro pogoda będzie taka jak dzisiaj to ją skończymy...
tak spodobała nam się mega piaskownica, że zamówliliśmy sobie jeszcze jedną "kupkę" (ta po lewej). A co... Tylko kto ją wtransportuje do środka